Bieszczady 2000


Na zamówienie miłośników kolei z Polski (Katowice) i Niemiec (Berlin, Monachium i inne miasta) odbył się przejazd specjalnego pociągu złożonego z kilku, zmienianych po drodze wagonów kolejowych i parowozu Ty2-911. Zaspy przed Nowym Sączem sprawiły, że urwał się resor. Niezbędna okazała się pomoc Opla Astra który dowiózł do Zagórza nowy resor. Wycieczka z Chabówki w Bieszczady trwała 5 dni. Na odcinku pomiędzy Chabówką a Nowym Sączem wykonano kilkanaście foto-stopów, specjalnie „upozowanych” przez lokomotywę. Wysadzano uczestników w dogodnym miejscu do fotografowania, po czym cofano pociąg i jeszcze raz przejeżdżano na malowniczym tle Gorców, dając pełną parę w gwizdek. Pokrywa śnieżna sięgała ponad 1 metr, w miejscu awarii-zgubienia resoru było tak dużo śniegu, że nasypał się do budki maszynisty (jadąc w parowozie byłem tym trochę zaskoczony). Foto-stopy trwały po około 15 minut, ale np. przerwa na stacji w Tymbarku trwała 1/2 h, dając okazję zagranicznym turystom do wykupienia całego sklepu. Trakcja elektryczna (za Marcinkowicami) zniechęciła do wykonywania foto-stopów co pozwoliło częściowo nadrobić powstałe spóźnienie.